BATS AND THE BUTTERFLY – ALTER SHE
BATS AND THE BUTTERFLY – DRIFT
Pochodzę z bardzo muzykalnej i uzdolnionej rodziny. Moja mama ma wspaniały głos i pięknie śpiewa, grała w młodości na gitarze i perkusji, mój tata również śpiewa i gra na gitarze, dziadek słynął z cudownej gry na harmonii guzikowej, prababcia i babcia ze śpiewu. Z dzieciństwa pamiętam wiele imprez pełnych muzyki i tańców. Zapamiętałam także, że babcia, z którą mieszkałam, często przy pracach w domu śpiewała. Grę na gitarach różnego typu i flecie prostym opanowałam w dzieciństwie.
Jestem dumną posiadaczkę lutni późnośredniowiecznej wzorowanej na płaskorzeźbionym wizerunku Pitagorasa grającego na tym instrumencie z fasady katedry w Ulm w Niemczech. Wykonana przez pana Leszka Pelca w 2015 r., lutnia zbudowana jest w taki sposób, że obrys połowy pudła powtarza się w kształcie każdego z dziewięciu żeber budujących tył. Korpus, szyjka i komora kołkowa zrobiona z drewna orzechowego, podstawek i kołeczki są z drewna jabłoni. W pudle rezonansowym umieszczona jest rozeta dwupoziomowa, wykonana z drewna i skóry pergaminowej. Na moją prośbę wzorowana na rozecie gotyckiej katedry Notre-Dame w Reims we Francji, nazywanej Katedrą Aniołów, z powodu bogatej dekoracji rzeźbiarskiej. Część drewniana jest wykonana bez użycia piły włosowej (wpływ książki Historical Lute Construction , R. Lundberga), w całości wycinana nożykami, skalpelem i specjalnymi mikro dłutkami, które pan Leszek zrobił sam z brzeszczotu japońskiej piły. Lutnia jest pięciochórowa, czyli posiada cztery pary strun i jedną pojedynczą. Gra na takim instrumencie to wyjątkowa przyjemność.
Byłam przez kilka lat wokalistką zespołu Bats and the Butterfly. Zaczęliśmy się spotykać zupełnie niezobowiązująco we troje: Maciek Morkowski, ja i Michał Rosikoń - pograć na gitarach, stworzyć wspólny repertuar na ogniska. Trwało to pół roku. Każdy mając nieco inne gusta muzyczne wprowadzał inne elementy, eksperymentowaliśmy. Debiutowaliśmy w listopadzie 2011r., w Teatr From Poland w Częstochowie. W marcu 2012r. skład zespołu powiększył się o Mariusza Waldonia za perkusją i Patryka Drygałę jako drugiego gitarzystę. Jako ostatni dołączyli grający na djembe Mirek Nowak oraz Mateusz Nienartowicz (djembe i cajon).
Jestem dumną posiadaczkę lutni późnośredniowiecznej wzorowanej na płaskorzeźbionym wizerunku Pitagorasa grającego na tym instrumencie z fasady katedry w Ulm w Niemczech. Wykonana przez pana Leszka Pelca w 2015 r., lutnia zbudowana jest w taki sposób, że obrys połowy pudła powtarza się w kształcie każdego z dziewięciu żeber budujących tył. Korpus, szyjka i komora kołkowa zrobiona z drewna orzechowego, podstawek i kołeczki są z drewna jabłoni. W pudle rezonansowym umieszczona jest rozeta dwupoziomowa, wykonana z drewna i skóry pergaminowej. Na moją prośbę wzorowana na rozecie gotyckiej katedry Notre-Dame w Reims we Francji, nazywanej Katedrą Aniołów, z powodu bogatej dekoracji rzeźbiarskiej. Część drewniana jest wykonana bez użycia piły włosowej (wpływ książki Historical Lute Construction , R. Lundberga), w całości wycinana nożykami, skalpelem i specjalnymi mikro dłutkami, które pan Leszek zrobił sam z brzeszczotu japońskiej piły. Lutnia jest pięciochórowa, czyli posiada cztery pary strun i jedną pojedynczą. Gra na takim instrumencie to wyjątkowa przyjemność.
Byłam przez kilka lat wokalistką zespołu Bats and the Butterfly. Zaczęliśmy się spotykać zupełnie niezobowiązująco we troje: Maciek Morkowski, ja i Michał Rosikoń - pograć na gitarach, stworzyć wspólny repertuar na ogniska. Trwało to pół roku. Każdy mając nieco inne gusta muzyczne wprowadzał inne elementy, eksperymentowaliśmy. Debiutowaliśmy w listopadzie 2011r., w Teatr From Poland w Częstochowie. W marcu 2012r. skład zespołu powiększył się o Mariusza Waldonia za perkusją i Patryka Drygałę jako drugiego gitarzystę. Jako ostatni dołączyli grający na djembe Mirek Nowak oraz Mateusz Nienartowicz (djembe i cajon).